Lewitacja (technika) – unoszenie się obiektu w wyniku oddziaływania sił równoważących siłę grawitacji i utrzymywanie bez kontaktu z podłożem.
Oto definicje naszej cioci Wikipedii. Jednak mamy przedstawione tutaj dwa przykłady. Jeden polega na wierze, a drugi na badaniach naukowych. Ale coś ich łączy.
Tak też jest i z nami. Jedni w coś wierzą, a drudzy stwierdzają, że to nie możliwe naukowo.
Dlaczego jest tak wielu nie wyznających Boga lekarzy, czy ludzi o sercu z książek pełnych wiedzy?(oczywiście nie mówię o wszystkich) Dlatego, że pokładają nadzieję w naukę, a nie we wiarę.
Ale tzw. "placebo", spytasz co to jest..
(np.kiedy lekarz mówi ci, że lek, ci pomoże mimo, że nie ma tam składników do uleczenia twojej choroby, a ty w to uwierzysz to tak się stanie)
..działanie to jest przebadane naukowo, ale polega na wierze.
Przykładów jest wiele, ale tak na prawdę drogi tylko dwie..no nie licząc tej po środku, ale na pewno większość populacji rozdziela się w te dwie strony..i teraz, którą wybrać?
Zostawiam to pytanie wam, wiara czy nauka? Odpowiedzcie sobie w sercu, a jeżeli chcecie coś mi o sobie opowiedzieć to zapraszam do komentowania na ten temat.
Aqlu.
PS Napisz mi parę pytań w komentarzu, choćby szalonych, zwariowanych, a nawet głupich i bezsensownych, a niedługo na nie odpowiem, bardzo proszę i dziękuję :)
Ja polegam zdecydowanie na wierze. Ale o placebo słyszałam, nawiasem mówiąc - to ciekawe, jak działa ludzka psychika.
OdpowiedzUsuńŚwietny post!
Pozdrawiam! :)
Picturesque Life
Palcebo jest zabawne, tak łatwo da się oszukać nasz umysł.
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę że tobie też spodoba się mój blog.
http://pantofelekkk.blogspot.com/
Uwielbiam efekt placebo, zawsze chciałam, żeby mama w ten sposób leczyła mój ból głowy i brzucha, zamiast podawać tabletki... Ale żeby tak zrobiła, bo sama na to na razie zdaje się nie wpadła, musiałabym ją uświadomić, no i... to już nie byłoby placebo.
OdpowiedzUsuńCo do dylematu "nauka czy wiara" odpowiedzi mam różne. To tak jak z duchami, zależy, ile upłynęło od ostatniego obejrzanego horroru...
Pozdrawiam :)
efekt placebo bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Placebo jest bardzo znikomym zjawiskiem w naszych czasach ;d
OdpowiedzUsuńhttp://typical-writers.blogspot.com/
Nigdy nie słyszałam o placebo, ale jeżeli istnieje to chcę, aby moja mama tym sposobem leczyła u mnie wszystkie choroby :D
OdpowiedzUsuńdusiowata-dusia.blogspot.com
Bardzo ważne pytanie i fajnie, że porównałaś to do tej lewitacji, czy wiary w Boga. Odpowiadając; wszystko mi mówi, że lepiej będzie się kierować wiarą, bo wtedy wydaje mi się, że życie jest lepsze, radośniejsze, ale jednak nauka też jest w sumie ważna. Trudne pytanie, bardzo trudne.
OdpowiedzUsuńArleta!
Hej! Czytałam wcześniej Twój drugi blog: enyolif.blogspot.com i nagle patrzę - nie ma! Usunęłaś go? Dlaczego?
OdpowiedzUsuńwierzę w naukę, bo nasz mózg można bardzo łatwo oszukać
OdpowiedzUsuńco zasugerowałaś wspominając o efekcie placebo. Z wiarą nie mam
za dużo wspólnego (chyba że wiara w siebie i swoje możliwości, w to
wierzę) ;) ale wiara czy nauka? i to i to jest ważne w naszym życiu.
pozdrawiam cieplutko myszko :*
ayuna-chan.blogspot.com