Nauka lewitacji.

Lewitacja (parapsychologia) – parapsychologii zdolność do swobodnego unoszenia własnego ciała dzięki sile woli. Istnienie zjawiska lewitacji nie jest udowodnione naukowo i dlatego zalicza się je do pseudonauki.
Lewitacja (technika) – unoszenie się obiektu w wyniku oddziaływania sił równoważących siłę grawitacji i utrzymywanie bez kontaktu z podłożem.

Oto definicje naszej cioci Wikipedii. Jednak mamy przedstawione tutaj dwa przykłady. Jeden polega na wierze, a drugi na badaniach naukowych. Ale coś ich łączy.
Tak też jest i z nami. Jedni w coś wierzą, a drudzy stwierdzają, że to nie możliwe naukowo.

Dlaczego jest tak wielu nie wyznających Boga lekarzy, czy ludzi o sercu z książek pełnych wiedzy?(oczywiście nie mówię o wszystkich) Dlatego, że pokładają nadzieję w naukę, a nie we wiarę.
Ale tzw. "placebo", spytasz co to jest..
(np.kiedy lekarz mówi ci, że lek, ci pomoże mimo, że nie ma tam składników do uleczenia twojej choroby, a ty w to uwierzysz to tak się stanie)
..działanie to jest przebadane naukowo, ale polega na wierze.
Przykładów jest wiele, ale tak na prawdę drogi tylko dwie..no nie licząc tej po środku, ale na pewno większość populacji rozdziela się w te dwie strony..i teraz, którą wybrać? 
Zostawiam to pytanie wam, wiara czy nauka? Odpowiedzcie sobie w sercu, a jeżeli chcecie coś mi o sobie opowiedzieć to zapraszam do komentowania na ten temat. 

Aqlu.
PS Napisz mi parę pytań w komentarzu, choćby szalonych, zwariowanych, a nawet głupich i bezsensownych, a niedługo na nie odpowiem, bardzo proszę i dziękuję :)

9 komentarzy :

  1. Ja polegam zdecydowanie na wierze. Ale o placebo słyszałam, nawiasem mówiąc - to ciekawe, jak działa ludzka psychika.
    Świetny post!
    Pozdrawiam! :)
    Picturesque Life

    OdpowiedzUsuń
  2. Palcebo jest zabawne, tak łatwo da się oszukać nasz umysł.

    Obserwuję i liczę że tobie też spodoba się mój blog.

    http://pantofelekkk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam efekt placebo, zawsze chciałam, żeby mama w ten sposób leczyła mój ból głowy i brzucha, zamiast podawać tabletki... Ale żeby tak zrobiła, bo sama na to na razie zdaje się nie wpadła, musiałabym ją uświadomić, no i... to już nie byłoby placebo.
    Co do dylematu "nauka czy wiara" odpowiedzi mam różne. To tak jak z duchami, zależy, ile upłynęło od ostatniego obejrzanego horroru...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Placebo jest bardzo znikomym zjawiskiem w naszych czasach ;d
    http://typical-writers.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie słyszałam o placebo, ale jeżeli istnieje to chcę, aby moja mama tym sposobem leczyła u mnie wszystkie choroby :D

    dusiowata-dusia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ważne pytanie i fajnie, że porównałaś to do tej lewitacji, czy wiary w Boga. Odpowiadając; wszystko mi mówi, że lepiej będzie się kierować wiarą, bo wtedy wydaje mi się, że życie jest lepsze, radośniejsze, ale jednak nauka też jest w sumie ważna. Trudne pytanie, bardzo trudne.
    Arleta!

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej! Czytałam wcześniej Twój drugi blog: enyolif.blogspot.com i nagle patrzę - nie ma! Usunęłaś go? Dlaczego?

    OdpowiedzUsuń
  8. wierzę w naukę, bo nasz mózg można bardzo łatwo oszukać
    co zasugerowałaś wspominając o efekcie placebo. Z wiarą nie mam
    za dużo wspólnego (chyba że wiara w siebie i swoje możliwości, w to
    wierzę) ;) ale wiara czy nauka? i to i to jest ważne w naszym życiu.
    pozdrawiam cieplutko myszko :*
    ayuna-chan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka